Dnia 28 grudnia, w ostatni piątek 2001 roku sgt. Mangus zorganizował "wigilię". Lista uczestników była następująca:
- cmdr. Rhotax
- sgt. Mrok
- sgt. Mangus
- PFC Krzychoo
- PFC Rieekan
- Yoko
- Kneesa
Atmosfera była świąteczna, rodzinna i podniosła. Po tradycyjnym łamaniu się piwem wszyscy zgodnie zaczęli pić browara za browarem. Aby się nie nudziło, dostroiliśmy kineskopowy odbiornik fal elektromagnetycznych na film "MK2". Na szczęście usterki techniczne uchroniły nas od obejrzenia w całości tego demoralizującego i promującego bezwzględną przemoc obrazu! (osobiście podejrzewam sabotaż terminatorka nasłanego przez sgt. Chewiego z zawiści, że nie mógł być z nami).
Jak to bywa na tego typu spotkaniach Bractwa, ilości piwa które byliśmy w stanie pochłonąć przewyższyła wszystkie najbardziej śmiałe nawet szacunki. Tak więc sgt. Mrok wraz z PFC Rieekanem wybrali się na akcję LGM ("LET'S GET MORE!") do pobliskiego magazynu. Akcja zakończyła się sukcesem krytycznym, udało się nam kupić 9 browców za 10 zeta!!! W radosnych nastrojach wróciliśmy do ekipy. Uwalaliśmy się w miłej atmosferze aż do końca spotkania. Yoko odpłynęła do krainy wieczngo chmielu jako pierwsza, sgt. Mrok pajacował, cmdr. Rhotax był wredny i marudził, PFC Krzychoo alienował się i rzucał głupie teksty, PFC Rieekan robił wtopy i pompki, sgt. Gospodarz niańczył Yoko... tak to z grubsza wyglądało. Było fajno, w zalanych nastrojach rozeszliśmy się do domów w okolicach 1 nad ranem.
By sgt. Mrok