Dzień 1
Zebraliśmy się o 17 w Gdańsku po czym dwoma wozami opancerzonymi o maskowaniu polarnym wyruszyliśmy w długą trasę patrolową aż do Pstrąża. Po drodze dołączyli do nas PFC Gambit, Jezus i Nico. Przybyliśmy na miejsce w nocy. W jednym z budynków spotkaliśmy zakon świętego płomienia w składzie: Havokc. Grzał się samotnie przy ognisku to postanowiliśmy mu pomóc! Generalnie W PIZDU ZIMNO.

Dzień 2
Zimno. Wstaje rano, pierwsze co to upewniam się czy kończyny nie odmarzły do końca. Przy wsparciu zakonników - teraz już w ilości członków 5 - wyruszamy na patrol po opuszczonym mieście. Miejscówka okazuje się rozległym i klimatycznym miejscem. Znaleźliśmy między innymi ogromną stołówkę, 2 sale gimnastyczne, sale kinową i na mase pocisków różnego rodzaju. Ale musiała być tu kiedyś krwawa jatka! . Odkryliśmy również wielką kilkutonową płytę betonową, która bezczelnie sobie dynda! Tak nie może być! BoB postanowił sprawić aby płyta spadła. Po licznych próbach wstrętna nie chce się poddać i musieliśmy zrezygnować. Ale! ale ! Resistance is futile! Postanowiliśmy wrócić następnego dnia z rana - kiedy zła płyta będzie jeszcze spała i wtedy się do niej dobrać. Popołudniem wielka niespodzianka! Dołączają do nas PFC Marcy i Cpl Technik z placówki w Breslau. Do tego przynieśli ze sobą dużo piwa dla braci i sióstr! Wspólnie udajemy się do budynku, który zajął BoB i rozkręcamy imprezę przy ognichu. Jest w cholerę zimno. Wieczorem Marcy i Technik udają się z powrotem do swych vvalutów. My pozostajemy na jeszcze jedną noc. Czy wspominałam ze jest cholernie zimno? Wraz z PFC Chilim i 3 zakonnikami postanawiamy w akcie desperacji spać przy ognisku. Byłoby idealnie gdyby nam twarzy nie poprzepalało. Ale nie było aż tak zimno!

Dzień 3
Znowu zimno. Rano zabezpieczamy teren, pakujemy sprzęt i przygotowujemy pojazdy do odjazdu. Ostatni raz udajemy się na rekonesans najbliższej okolicy i wracamy załatwić pewną sprawę... stoi ona! wielka betonowa zła płyta! Po wielu próbach, nie oszczędzając w środkach udaje nam się ją osunąć w dół. Sukces! BoB znów zwycięża.

Wracając postanowiliśmy odbyć patrol do pobliskiej sieci bunkrów aby sprawdzić ich stan i użyteczność.W nocy powróciliśmy do 3city.